Zawiły tytuł, ale sprawa wydaje się prosta. Prosta, ale jak się przyjrzeć dokładniej, to jest wiele uwarunkowań. Kiedy, jak i po co ?
Oświetlenie kontrowe, to przeciwne do oświetlenia głównego, mające na celu wyodrębnić postać fotografowaną z tła, podświetlić włosy itp. itd. Ale już samym kierunkiem, mocą i odległością możemy różne efekty uzyskać. Ja na ten przykład ostatnio wykorzystywałem kontry do odcięcia modelki z ciemnego tła. Bez niego kontur niejako za mocno zlewa się z tłem – oczywiście kwestia klimatu i zamysłu, bo czasem chcemy by było mroczne i ciemne. Jest to światło dość kontrastowe, gdy używamy samych lamp, bez modyfikatorów – jak w moim przypadku.
Kolejny efekt jaki możemy chcieć uzyskać, to np. mocne rozświetlenie włosów oraz poprzez świecenie w kierunku obiektywu, zmniejszenie kontrastu całej fotografii, można fotografować pod słońce. Jeżeli nie chcemy takiego efektu, to możemy używać flag, które zasłaniają obiektyw, lub próbować ratować się osłoną na obiektyw tzw. lens hood.
Można także oświetlić światłem od tyłu, ale odbitym od tła, wtedy mamy efekt miękkiego światła, które otula modelkę. Od mocy lamp i odległości modelki zależy jak mocno otula to światło. Przy white seamless – pokazywałem różne wersje TUTAJ 🙂 od oświetlenie bardzo mocnego ze spadkiem kontrastu, poprzez pośrednie, aż do braku wpływu na postać, o co chodzi w technice white seamless. Poniżej kontrastowy obraz, jak wygląda wypalone tło, bez wpływu na postać. Niedokładnie oświetlone tło w prawym dolnym rogu, oraz noga statywu, to wynik niedoborów przestrzennych w domowym studio. Przy dobrej separacji modelki z tła, to mniej niż 30 s w PS usunąć te niedoskonałości. Cel główny – separacja modelki osiągnięty 😉
Ostatni efekt, jaki ja często wykorzystywałem w ostatnich sesjach, to światło kontrowe-efektowe, np. możemy dodać różne kolory. W mojej wersji są to zwykłe folie kolorowe, nakładane na lampy reporterskie. Kiedyś kupiłem gotowy zestaw. Nakleiłem rzepy na folię i na lampy. Zakłada i zdejmuje się je teraz, jednym ruchem ręki 🙂
Powyższe zdjęcia to zapowiedź dalszych publikacji z sesji pod roboczym tytułem „Każda kobieta ma dwie twarze”. Zaglądajcie 😉