Zbliża się koniec 2012 i początek 2013. Czas na lekkie podsumowanie. Strona aktywna jest gdzieś od marca tego roku. Czyli tak naprawdę ma dopiero 9 miesięcy, czyli dopiero się rodzi 😉 Ciągle są pomysły na nowe projekty, tylko czas i życie boleśnie weryfikują zamysły, bo fotografia nie jest moim jedynym źródłem utrzymania, więc nie jestem w stanie się poświęcić temu „full time”. Jestem jednak zadowolony, bo strona zagościła w internecie, jest punkt zaczepienia, gdzie można znaleźć moje zdjęcia i skontaktować się, pogadać, wymienić opiniami o zdjęciach, sprzęcie itp. itd.
Ilość odwiedzin może nie potężna, ale jak dla mnie spore zaskoczenie, gdyż nie promuje jej w żaden sposób, poza blogiem i Facebookiem. Cieszy fakt, ze każda osoba zaglądająca na stronę przynajmniej zajrzała w 3 miejsca, więc domyślam się że nie straszę w pierwszym kontakcie w necie 😉
Jako, że na FB mam całkiem sporo znajomych z całego świata to i kraje z których zaglądano na stronę są ciekawe. Zaskakuje mnie 20 odwiedzin z Islamic Republic of Iran 🙂 No ale może mam tam swojego fana lub fankę 😀
Czego życzyć sobie na przyszły rok ? Może komercyjnych prac, które pozwoliłyby doposażyć domowe studio i spowodowałyby, że część zainwestowanych funduszy się zwróci. Może możliwości zrealizowania kilku indywidualnych pomysłów, projektów. Może uczestnictwa w wystawie. Może jakiejś publikacji w necie lub gazecie. Może kreatywności by zrobić coś znów po raz pierwszy. A najlepiej wszystkiego po trochu 😉 Zapytania o zdjęcia jakieś się pojawiają, to dobry znak i prognostyk na najbliższy rok – także pozostaje optymistą.
Aby kadry były zbalansowane, ostrość była tam gdzie chcemy, bokeh zawsze był magiczny, baterie nigdy puste, karty i klisze zawsze pod ręką.
Przychylności losu w 2013 !*
Maciej Toboła
*pamiętaj, że marzenia się nie spełniają, tylko się je spełnia 😉 do roboty w 2013 !